Recenzja „Twitter – sukces komunikacji w 140 znakach” i konkurs Bloger pisze gwiazdkowy poradnik prezentowy. O rly?


Paragony udające bilety – projekt nowego biletu PKP


17 grudnia 2014, 22:49 | 12 komentarzy | 33 183

Entuzjazm związany z puszczeniem po polskich torach Pendolino i przepyszną białą kiełbasą serwowaną w Warsie jeszcze nie wygasł, a tu pojawia się bloger i mąci. O co chodzi, przecież uruchomiony został superszybki pociąg, ludzie chętnie wykupują bilety. No właśnie, kupują i muszą odczytywać skrótowce i domyślać się który numer dotyczy wagonu, a który miejsca.

Zacznijmy od konkretów

Dla pasażera najważniejsze jest, żeby dotarł z punktu A do punktu B. Chociaż wygląd biletu to sprawa drugorzędna, to miło byłoby dostać w kasie coś innego niż paragonofaktur, która jest dokumentem upoważniającym do przejazdu pociągiem Polskich Kolei Państwowych.

Tak wygląda aktualny bilet na Pendolino:

bilet-aktualny

 

Zielone oznaczenia są na każdym egzemplarzu kreślone przez kasjerkę tak aby ułatwić odczytanie biletu. Cóż, dobrze że PKP do biletów nie dołącza instrukcji, która by pomogła w rozszyfrowaniu tajemniczych skrótów.

W przypływie wolnego czasu zacząłem się zastanawiać jak mógłby wyglądać bilet, który jest przede wszystkim dla pasażera, a nie dla konduktora. Na szybko zaprojektowałem taką propozycję:

bilet-nowy

 

Nie tak łatwo zmienić rzeczywistość

Chociaż idea zmiany biletu na nowy jest zacna, to nie jest to proste zadanie. Obecne bilety są drukowane na podstawie standardowego europejskiego wzoru. Zobaczcie chociażby bilet z Berlina do Paryża. Znajoma konstrukcja, prawda? Standardy co prawda można byłoby zmienić, ale wymaga to zmian unifikacji na szczeblu być może Unii Europejskiej. Załóżmy że uzyskano wszystkie pozwolenia i się udało. Oprócz tych zmian należałoby zmienić drukarki na każdej dworcowej kasie każdej miejscowości, bo obawiam się, że obecna drukarka jest w stanie wydrukować grafikę jedynie ze znaków ASCII. Koszt wymiany tych urządzeń jest tak duży, że nieopłacalny dla Spółki, bo bilety nie przyniosą wyraźnego zysku. No ale załóżmy, że udało się otworzyć okno i wpuścić powiew świeżości. Pojawia się kolejna przeszkoda – przy przejeździe powyżej 50 km przewoźnik ma obowiązek wystawić F-VAT. Obecnie funkcjonujące bilety są w rzeczywistości fakturami. Tu prawo ciężko byłoby zmienić, dlatego kasjerka przy kasie miałaby obowiązek oprócz biletu wydawać fakturę. Gdyby jednak bilet był umieszczony na dole faktury z możliwością jego łatwego oderwania, wtedy nie stanowiłoby to żadnego problemu.

Nowy design biletów PKP

Jak się Wam podoba propozycja nowego wyglądu biletu kolejowego? Pewnie, że dałoby się to zrobić lepiej, nie miałem jednak czasu, chciałem tworząc ten projekt pokazać, że zmiana wizerunkowa biletów z lat ’90 nie wymaga dużego zaangażowania ze strony osoby projektującej bilety. Prawdziwą barierą są przepisy i bariera technologiczna. O ile w przypadku tych drugich wszystko się może zmienić, o tyle na modernizację urządzeń w linii kas PKP przyjdzie nam pewnie kilka ładnych lat poczekać.

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do mnie na Facebooku!

Kamil Lipiński – mąż i ojciec, przedsiębiorca, webdeveloper, bloger, człowiek, który ma wielką nadzieję na to, że można się czegoś sensownego o WordPressie dowiedzieć w 500 sekund. Wierzący (bynajmniej nie w technologię) geek.

Subscribe without commenting




Spelling error report

The following text will be sent to our editors: