„Listy do Steve’a Jobsa” – recenzja i konkurs Kominek, człowiek który został blogerem


Lista zakupów „od kuchni”


20 września 2012, 22:44 | 2 komentarze | 11 118

Czy zdarzyło Ci się kiedyś wyjść do sklepu po kilka produktów i zapomnieć jednego z nich? Późniejsze wracanie się do tego samego sklepu po zapomniany towar strasznie denerwuje, nie mówiąc już o tym, że gdyby przeoczenie nie miało miejsca, wtedy mógłbyś szybciej przygotować posiłek, a tak tracisz czas na kursowanie.

Aby uniknąć nieplanowanych powrotów do sklepu korzystamy z żoną z aplikacji Listonic. Tym którzy nigdy jej nie używali szybko wyjaśnię jej zastosowanie. Po założeniu konta użytkownik ma możliwość przygotować listę. Listy można współdzielić, możemy przygotowywać razem jedną listę zakupów domowych. Nie musimy w ten sposób pamiętać czego brakuje w lodówce, po prostu dopisujemy brakującą pozycję i w trakcie zakupów wyciągamy telefon.

Listonic to nie tylko listy zakupów do użytku domowego. To także gotowe listy produktowe, na które składa się potrawa którą chcemy przygotować.

Chcesz przygotować samosy z kaszą gryczaną i hummusem? A może mniej ambitnie – mięsnego jeża? Wystarczy znaleźć potrawę w gotowych listach użytkowników albo znaleźć przepis na ulubionym blogu zintegrowanym z aplikacją i jedno kliknięcie wystarczy, żeby lista znalazła się na Twoim smartfonie. Podobnie z listami niezbędników na plażę, górski szlak czy przed przygotowaniem wyprawki dla malucha (szukajcie na stronie zakładki „Wujek Dobra Lista”).

Aplikacja posiada dodatkowo integrację z gazetkami promocyjnymi marketów dzięki czemu przygotowując listę możemy sprawdzić gdzie natrafimy na okazję. Póki co Listonic współpracuje z Realem, Almą, Carrefourem oraz Piotrem i Pawłem.

Przejdźmy do sedna. Przyzwyczaiłem się tak bardzo do tej aplikacji, że brakuje mi jej w kuchni na stałe. Ponieważ akurat podczas sporządzania listy, nie ma w pobliżu naszych smartfonów, dlatego rozwiązanie stacjonarne (z opcją głosowego sporządzania listy) bardzo ułatwiłoby życie. Widziałbym to w ten sposób:

Ideałem byłaby forma przycisku (prawie niewidocznego, tak by nie zakłócał porządku w kuchni), który umożliwia głosowe dodawanie nowego produktu do listy. Cała lista wyświetlałaby się obok i można byłoby ją przewijać, przy pomocy gestów usuwać poszczególne pozycje, zaznaczać co się już kupiło. Po sporządzeniu listy znajdowałaby się ona od razu na smartfonie.

Przy okazji pisania artykułu mam nauczkę na przyszłość. Powinienem wyszorować ściany w kuchni przez zrobieniem foto, żeby potem przy okazji spontanicznego artykułu nie czyścić fug w Photoshopie. :)

A wy jak sporządzacie listę zakupów? Zapamiętujecie produkty, przygotowujecie listę na kartce, korzystacie z Listonic lub innej aplikacji (np. TO-DO)? A może jeszcze inaczej sobie radzicie? Napiszcie w komentarzu pod tekstem.

Fot. własna. Lista oraz logo Listonica „skradzione” z ich strony. Mam nadzieję, że chłopaki wybaczą.

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do mnie na Facebooku!

Kamil Lipiński – mąż i ojciec, przedsiębiorca, webdeveloper, bloger, człowiek, który ma wielką nadzieję na to, że można się czegoś sensownego o WordPressie dowiedzieć w 500 sekund. Wierzący (bynajmniej nie w technologię) geek.

Subscribe without commenting




Spelling error report

The following text will be sent to our editors: