Kategoria ‘Bóg i człowiek’

Biskupi na Facebooku


02 lipca 2015, 21:56 | 2 komentarze | 25 184

To, że Kościół jest obecny tam gdzie są ludzie to sprawa dla wszystkich oczywista. Postanowiłem się przyjrzeć jak wygląda pewien praktyczny wymiar tej obecności, a mianowicie jak Księża Biskupi radzą sobie na Facebooku.

Jak prowadzić parafialny fanpage na Facebooku?


25 kwietnia 2015, 07:55 | 13 komentarzy | 44 439

Wraz z profesjonalizacją witryn parafialnych coraz częściej parafie idą krok dalej i zakładają stronę na Facebooku. W ostatnim tygodniu obejrzałem blisko setki takich witryn. Tydzień po tygodniu prześledziłem co umieszczają administratorzy i chętnie podzielę się z Wami tą wiedzą.

Kościół 2.0


18 marca 2015, 09:22 | 2 komentarze | 20 922

Kościół jest tam, gdzie jest człowiek. A ponieważ coraz częściej ludzi można spotkać w sieci, dlatego Kościół jest razem z nimi. Biblijni rybacy na prośbę Jezusa mieli ponownie zarzucić sieci. Współcześni ewangelizatorzy wykorzystują trochę inną sieć jako narzędzie do łowienia ludzi. Idzie im to całkiem nieźle.

Kochać znaczy być blisko


14 lutego 2015, 10:58 | 4 komentarze | 16 282

Dziś Walentynki. Kina pękają w szwach, znalezienie pustego stolika w restauracji graniczy z cudem, a ramy łóżek przeżywają próbę wytrzymałości. Dajemy sobie prezenty, organizujemy ciekawe wyjścia, chodzimy na bale albo imprezy, a najważniejsze jest to, żebyśmy byli blisko.

Księdzomondo


16 stycznia 2015, 18:16 | 6 komentarzy | 14 724

Młody proboszcz z podpoznańskich Kamionek wygrał dzisiaj internet. Postanowił pomóc parafianom zaplanować sobie czas okołokolędowy i za każdym razem gdy ruszał na wizytę duszpasterską odpalał appkę Endomondo. Dzięki temu nie tylko parafianie wiedzą, kiedy się go spodziewać, ale i on wie, ile spalił kalorii.

Jak bojkotować po katolicku?


20 listopada 2014, 14:34 | 9 komentarzy | 13 449

Co zrobić żeby zwiększyć przed Świętami sprzedaż produktów i nakład czasopism? Wystarczy zaprosić do promocji kontrowersyjną gwiazdę, nagrać promujący homoseksualizm spot albo puścić na rynek napój energetyczny o nazwie Demon. Potem trochę diabelskiego PR-u i skandal gotowy. Katolicy zrobią resztę, a agencja reklamowa będzie zacierać ręce.