Biblia Audio – ponadczasowa superprodukcja Nasze dzieci to pierwsze pokolenie z rodzicami 2.0


„Social Media Start” – pas startowy dla blogerów


08 maja 2016, 22:55 | 11 komentarzy | 7 122

Od kiedy nasz mały światek obiegła informacja, że samozwańczy król blogosfery wydaje kolejną poradnikową książkę, blogerzy nie dawali mu spokoju. Krytykowali autora za zawartość, której jeszcze nie znali. Mylili się w swoich ocenach. Myliłem się i ja zakładając, że po przeciętnym „Thornie” nie pojawi się żadna wartościowa publikacja.

Jason Hunt, autor licznych poradników dla blogerów wie jak sprzedać swoje książki. Za każdym razem mam duże wątpliwości czy inwestować w kolejną, a po pierwszych pochlebnych recenzjach i wyświetleniu kolejnej reklamy na Facebooku przełamuję się. Tak było i tym razem.

Dla kogo?

„Social Media Start” to pozycja obowiązkowa dla tych wszystkich, którzy zaczynają swoją przygodę z blogowaniem. Pisząc „zaczynają” mam na myśli tych wszystkich, którzy mają za sobą już 15-30 pierwszych wpisów. Pierwszy rok jest szalenie ważny, bo od tego czy zdobędzie czytelników zależy ich dalszy los. Na samym początku bardzo łatwo popełnić błędy, dlatego warto mieć towarzysza, który podpowie w jaki sposób postępować, co się sprawdza, a czym nie warto sobie zawracać głowy. Taką rolę pełni książka „Social Media Start”.

Po lekturze mogę śmiało napisać, że książka jest skierowana przede wszystkim do tych, którzy rozpoczynają przygodę z promocją blogów w social media. I to tylko dla tych, którzy lubią szukać konkretnych rozwiązań do nakreślonych zagadnień. Choć autor zarzeka się, że „krok po kroku tłumaczy co zrobić, aby w krótkim czasie dołączyć do grona osób, dla których social media są przyjemnością, pracą i zarobkiem” to nie wierz mu. Bez Twojego przyjaciela – wujka Google i jego brata YouTube’a albo specjalistycznej wiedzy niewiele zdziałasz. Zaawansowani blogerzy znajdą również coś dla siebie, ale i w tym przypadku nie otrzymają rozwiązań podanych na tacy.

Jason nie zrobi niczego za Ciebie

Grzechem głównym początkujących blogerów jest przekonanie, że jest to zajęcie lekkie, przyjemne i nie wymagające wiele czasu. W rzeczywistości regularne prowadzenie bloga i skuteczne promowanie go spokojnie może być zajęciem pełnoetatowym, a w najlepszym wypadku zajmuje kilkanaście godzin w miesiącu. Tomek robi kawał dobrego tłumacząc, że blogowanie wymaga czasu i poświęcenia. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej.

W książce znajdziesz wiele bardzo trafnych porad, które mogą pomóc w rozwijaniu Twojego bloga pod warunkiem oczywiście, że będziesz chciał je dokładnie przeczytać, przyjąć jak swoje i wdrożyć. Jason Hunt nic nie zrobi za Ciebie, co więcej, nawet niewiele dowiesz się z niektórych materiałów, które faktycznie są przygotowane typowo poradnikowo. I tak np. w części poświęconej SEO zrzuty ekranu są na tyle małe, że trzeba w zestawie kupić lupę powiększającą, aby się w ten rozdział wczytać. Już lepiej wykupić dostęp do kursów na 500 sekund, Eduwebie albo Strefie Kursów chcąc dowiedzieć się więcej na temat rozwijania WordPressa. Książkę zaś potraktuj jako materiał unikatowy, jak najbardziej praktyczny ale nie w formie gotowych rozwiązań z instrukcją do wdrożenia ale raczej porad starszego brata, który blogując niejedno w życiu przeżył.

Łysy koleś z jamnikiem na smyczy nie będzie mi mówił co mam robić

Jeśli nie trawisz osoby Jasona Hunta i chcesz zmienić o nim zdanie – kup koniecznie tę książkę. W poprzednich publikacjach sprawiał wrażenie pewnego siebie, wręcz aroganckiego faceta, którego rozdmuchane ego pompuje jego pozycję w polskiej blogosferze. W „Social Media Start” jest w dalszym ciągu pewnym siebie gościem, ale coraz rzadziej mówiącym „jest tak bo tak”. Więcej tłumaczy, mniej każe przyjmować na wiarę. Zdradza mechanizmy, które pozwolą pójść na skróty i mogą pomóc w rozwoju bloga. A co więcej – daje się polubić. I choć książki Jasona Hunta są jak systemy operacyjne wypuszczane przez Microsoft (co drugi udany) to najnowsza publikacja jest właśnie tą drugą, lepszą wersją.

Poprzednie recenzje książek Jasona Hunta / Kominka:

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do mnie na Facebooku!

Kamil Lipiński – mąż i ojciec, przedsiębiorca, webdeveloper, bloger, człowiek, który ma wielką nadzieję na to, że można się czegoś sensownego o WordPressie dowiedzieć w 500 sekund. Wierzący (bynajmniej nie w technologię) geek.

Subscribe without commenting




Spelling error report

The following text will be sent to our editors: